[soley1]

Napisane przez kiciamała

Soley ja tez ledwo zyje złapałam niemieckiego mutanta - tak chora to nigdy chyba nie byłam. Kuruj się a małe samo napewno zdecyduje kiedy wyskoczyć z brzuszka. Wiem, ze pewnie Ci cieżko i zmeczona jesteś strasznie tą sytuacją, ale już nie długo i bobasek z Toba bedzie

Nie wiem ktory mutant jest gorszy , czy niemiecki czy islandzki ale faktem jest ze juz mam go dosyc. Czuje sie wielka, ociezala i juz mam dosc pytan typu kiedy ty wkoncu urodzisz. Jakbym znala odpowiedz. Mam juz dosyc i zludna nadzieje ze moze wkoncu dzisiaj? Do tego jeszcze chyba hormony mi skacza bo czesto wybucham bez powodu i mam straszna hustawke nastrojow najczesciej tych negatywnych.
Jak ja wam wszystkim zazdroszcze.