Dot.: Pryzmy Givenchy
A ja jestem zachwycona Prisme Libre, mam je już miesiąc, kupiłam w sephorze. Jak tylko przeczytałam że się pojawiają to zachorowałam, wiedziałam, że muszę je mieć. Kupiłam i uważam, że zakup był wart tego:
Puder jest mięciutki, takie „drobne drobinki”
Nadaje piękny kolor i jakby rozjaśnia buzię, może lepiej powiedzieć rozświetla; tym samym ożywia;
Podoba mi się pudrowe wykończenie; efekt wykończenia różny w zależności od tego czy nakładany gąbeczką (mocniejszy) , czy pędzlem.
Wspaniale pachnie, kwieciście
Trzyma się długo,
Jest wydajny, nie widzę drastycznego ubytku w opakowaniu po miesiącu użytkowania;
Efektowne opakowanie, zwraca uwagę;
Minusem jest sposób nakładania, trudno jest modelować twarz kolorami, gdyż na gąbeczkę wysypuje się z każdego kwadracika tyle samo każdego koloru. Nie jest to dla mnie kłopot, bo satysfakcjonuje mnie uzyskany efekt czterech kolorów.
Pudełeczko posiada małą gąbeczkę do można się przyzwyczaić, albo po prostu nakładać puder pędzlem. W zależności od tego jak mocny efekt chcę uzyskać stosuję gąbeczkę lub duży pędzel. Pędzlem posługuję się tak, że przykładam pędzel do pudełeczka i lekko przewracam, żeby nasypało się trochę na pędzel i wtedy maziam się po twarzy. Przy pędzlu efekt jest delikatniejszy.
Tak się rozpisałam, że chyba od razu wystawię mu recenzję J
__________________
kornelia1980
|