Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-11-09, 00:09   #3905
Miss Puppet
Zadomowienie
 
Avatar Miss Puppet
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
Dot.: Życie bez miłości part 4 - czyli 'ale radocha, nikt nas nie kocha' :D

Cytat:
Napisane przez Zadomowienie Pokaż wiadomość
Dla mnie szczęśliwe życie to jakaś aktywność, spędzanie wolnych/długich weekendów, jakieś wyjazdy wakacyjne czy nawet spontaniczne wyjścia gdzieś w środku tygodnia, a jednak bycie bez partnera to utrudnia, jeśli ma się zajętych znajomych, którzy planują już ślub ze wszelkimi symptomami poukładanego życia rodzinnego... a mnie do tego daleko, nawet nie wiem czy na chwilę obecną chciałabym tylu zobowiązań...
Na co dzień może jest stan bliski ok, ale czasem dopada mnie taka panika w środku, że czas tak szybko leci, a tu nic... że jak ktoś się nad tym może kiedyś zastanawiał to to wyda się hmmmm.... dziwne?
o to to to, dokładnie

---------- Dopisano o 00:55 ---------- Poprzedni post napisano o 00:53 ----------

Cytat:
Napisane przez BioIvO Pokaż wiadomość
Chciałabym w to wierzyć, ale z wiekiem jednak przychodzi refleksja, ze są rzeczy ważne i ważniejsze i do tego niezastąpione. Ot, przykładowo, banalna rzecz, piosenki. Kiedyś słuchałam radia, leciały starsze polskie piosenki, Santor i te klimaty. I nasłuchalam sie, ze nie mam nic ważniejszego niż miłość, ze tylko miłość nadaje życiu sens, jedyne co warto w życiu, to kochać itp. Są to cytaty z głowy, ale nastrajają pesymistycznie.
Bo skoro ludzie piszą tyle piosenek o miłości to musi to być wielka sprawa. Szkoda, ze nic mi do tego.
no właśnie jakby nikt nie trąbił ciągle nam od małego o tej miłości i szczęśliwym życiu jak się ja znajdzie, różne bajki, filmy, książki itd. to może byłoby jednak mniej żal

---------- Dopisano o 00:59 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ----------

Cytat:
Napisane przez maconha89 Pokaż wiadomość
no ale własnie dlaczego? jasane długotrwala samotnosć jest dokuczliwa i człowiek potrzebuje tej drugiej osoby obok siebie ale czemu mając w życiu mnóstwo fajnych rzeczy popadać w pesymizm bo nie ma się jednej? ja wiem, że moje życie nie jest i nie będzie pewnie nigdy idealne ale i tak uważam, że jestem szczęściarą
człowiek potrzebuje drugiej osoby bo jest istotą społeczną, mało kto lubi być ciągle, całe życie sam, a jeśli tak żyje to nie znaczy że mu się to podoba albo dobrze sobie z tym radzi

a szczęściem fajnie jest się dzielić, sama ze sobą nim się nie podzielisz

ja nie uważam się za szczęściarę (co nie znaczy, że nie jestem - nigdy/w ogóle - szczęśliwa), zdecydowanie nią nie jestem (potwierdzone niemal naukowo ), ale uważam że mam szansę by moje życie (oczywiście nie dokładnie, nie ze szczegółami wymyślonymi przeze mnie) może być szczęśliwe, jak to się mówi idealne, ja tam wcale tak dużo nie potrzebuję do szczęścia, a czego nigdy nie będę mieć bo to w ogóle jest niemożliwe z przyczyn niezależnych ode mnie to trudno, idę dalej i skupiam się na tym co mogę mieć

---------- Dopisano o 01:09 ---------- Poprzedni post napisano o 00:59 ----------

Cytat:
Napisane przez Neskaaaa90 Pokaż wiadomość
Naomi, tak! Podziwiam Cię za wszystkie te posty, w którym próbujesz zarazić optymizmem resztę dziewczyn. Prawda jednak jest taka, że choćbyśmy znalazły siwetną pracę, były młode, zgrabne i pachnące, a bez tego KOGOŚ to i tak pesymistkami będziemy.
Co nie oznacza, że jak mamy uśmiech na twarzy, to jakoś tak świat wydaje się piękniejszy
ja się dalej za pesymistkę nie uważam, ale fakt faktem że szczęście to jednak szczęśliwe życie wśród ludzi, a nie materialne rzeczy, uroda, praca i wszystko inne co przemija i generalnie jest tylko substytutem, pocieszaczem (ale ZAZNACZAM ja tam lubię również i te substytuty )
jednak myślę, że są osoby którym to wystarcza

---------------------

i jeszczę muszę coś napisać, już od dłuższego czasu chciałam

to jest do tych co to ciągle mówią o tym by być optymistą i generalnie które są za postawą, która można by nazwać 'czekaj na swoją kolej' -->

upraszam o przestanie dziwienia się czy narzekania na narzekanie dziewczyn, które chciałyby się np. przytulić ze swoim (!) chłopakiem (a nie pierwszym lepszym chętnym), bo jednak z mamą czy przyjaciółką to nie to samo, ale go nie mają, itd., i generalne o niedziwienie się osobom, które żadnych większych relacji tego typu nie miały, bo kurczę to nic dziwnego, że chcą się dowiedzieć jak to jest - warto sobie przypomnieć jak to za młodu się czekało na ten np. pierwszy pocałunek (chociaż 'czekało' powinnam napisać właśnie tak bo znowóż zostanę zbyt dosłownie zrozumiana przez niektórych)

----------------------------------

a tak w ogóle to poza tym, że nie zawsze wszystko jest idealnie, to u mnie ostatnio na frontach na których nie było ostatnio za dobrze znów mi się powodzi i myślę, że zmierza w dobrym kierunku, tylko z facetami zachowuję status quo
__________________
Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Nie goni się facetów i autobusów
wielbicielka wody mineralnej, herbat, ziółek i kawusi

zakupoholizm pomniejszony

If you always do what you always did, you'll always get what you always got.

Edytowane przez Miss Puppet
Czas edycji: 2011-11-09 o 00:13
Miss Puppet jest offline Zgłoś do moderatora