Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Sens zycia wg. 30tek
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-11-17, 15:07   #141
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Sens zycia wg. 30tek

curse is a bliss jak najbardziej. Nie raz slyszalam od znajomych jak weszlo na tematy damsko-meskie i powiedzialam ze my w tej kwesti to posucha , to sie dziwili bo patrzac na nas w zyciu by nie pomysleli, ze dwoje osob ktorzy sie tak zachowuje wzgledem siebie jak my, to i seks ze soba maja. Ma w ... nie wiem 95% no moze 90% to nawet mamy takie samo zdanie i spojrzenie na wiele spraw w zyciu. Dziwimy sie ze inni ludzie robia z takich rzeczy problemy, o ktorych my bysmy nawet nie pomysleli ze to porblem moze byc.
Kiedys nawet rozmyslalam, czy jak bym rozeszla sie z moim mezem z powodu braku seksu, tak jak by to zrobila wiekszosc wizazanek, jaka byla by szansa ze natrafilabym na takiego samego faceta jak moj maz, tylko lubiacego seks, ale pod warunkiem ze nie bylo by to za czesto 1-2 razy w tygodniu bylo by ostatecznie dla mnie ok, czesciej juz nie. Przeanalizowalam 10 lat mojego wczesniejszego zycie przed poznaniem meza, na jakich facetow trafialam, jakich facetow mialy kolezanki w moim otoczeniu i niestety wyszlo mi, ze byla by to ciezka sprawa. Szanse byly by male, a skoro moj maz mi odpowiada to dlaczego ja mam cos w tej kwesti zmieniac? Na Wizazu wszedzie czytam jaki to seks jest wazny i bez seksu to nie ma zwiazku i byl okres ze sie nakrecilam, bo myslalam ze cos jest nie tak i sama na sile siebie unieszczesliwialam, az przestalam patrzec w tej kwesti na to co pisza/powiedza inni. Skoro ogolem mam ludzi gdzies i zyje pod siebie to i ta kwestia powinna byc pode mnie, a nie pod innych. Dotarlo do mnie ze ja przez ten caly czas ani razu nie mialam tzw chcicy, nie czulam potrzeby zblizenia fizycznego poza przytuleniem, wiec o co chodzi, po co mi seks w moim malozenstwie? Po to zebym czula sie ze nie odstaje od reszty ludzi, bo oni czesto i gesto? Ale mnie to nie potrzebne i skoro mojemu mezowi tez nie, to wszystko jest wporzadku.
To taka sama kwestia jak ta od ktorej sie watek zaczal. Skoro nam obojgu tak dobrze, to po co to zmieniac?

Edytowane przez 201608040942
Czas edycji: 2011-11-17 o 15:09
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując