[lumiaa]

nie jestem fryzjerką ale przeszłam problem praktycznie...jestem naturalną blondynką a kiedys mi sie zaczęło wydawać że w blond włoskach wygladam nijako i "zrobiłam się" na brąz (u fryzjera)...efekt może i nie był zły ale znużyło mi sie ciągłe farbowanie odrostów,henna, dokładny makijaż,samoopalacz...
mi fryzjerka powiedziała że jak sie chce wrócić do naturalnego koloru to najlepiej nie od razu. Można owszem nałożyc dekoloryzator żeby ściągnąć kolor ale to ponoć bardzo niszczy i osłabia włosy, ja wybrałam taki wariant że zrobiłam sobie pasemka. Został ten kolor który miałam i doszxły 2 jaśniejsze, jeden taki miodowy i jeden jasnoblond w odcieniu zbliżonym do naturalnego. W ten sposób głowa sie rozjasniła a odrost był słabo widoczny. Potem nieco ścięłam włoski i zrobiłam jednolity kolor na całość, a efekt był o tyle ciekawy że kolor nie był płaski tylko miejscami zostały refleksy w delikatnie różniącym sie odcieniu...i znów byłam blond...