[jowisz]

Napisane przez wersta

Kasiulko na razie inwestuję w med. estetyczną i odpuściłam perfumy. w kwietniu byłam w Q. i nabyłam jakieś perfumy za prawie 9 stówek jak się okazało przy kasie ja tam już nie idę piękne, utrzymują się do prysznica (mają 40 proc. ekstraktu) za to flaszka brzydka

dlatego ja tam chyba nigdy nie wejdę. na razie jedne różane mi się tam podobają, za ledwie ponad 500. tiaaaaaa
dobrze,że Lutens tańszy

ale już się zamykam. wydałam na obiektyw i mogę pomarzyć o nowej flaszce albo cuś sprzedać z moich. tylko nie mam czego

edit. zadzwoniłam dziś do koleżanki,z którą pracowałam w poprzedniej firmie. ona w ciąży, za mc rodzi i ost. z nią gadałam jak była w 20stym tyg. nosi córkę (moja reakcja oczywiście jednoznaczna: Kaśka, zaje......ście )
ale najbardziej rozłożyło mnie wybrane imię: Florentynka.
nie wiem czemu ale tak pozytywnie mnie nastraja