Z tym chudnięciem przed weselem to wcale nie jest tak jak wszyscy mówią. Ja spadłam może 1kg. mam slub za tydzien i wcale nie jestem chudsza niż rok temu. Natomiast mi nie zalezało na odchudzaniu się bo uważam, że suknia ma pasować do mnie a nie ja do sukienki. Fakt, jestesmy juz mocno zestresowani ale to dlatego, że mało co idzie po naszej myśli ciągle się coś zmienia.
Najgrosze jest to, że ludzie popotwierdzali obecność a tu od innych osób dowiaduję się, że wogóle się nie wybierają
Mieliśmy taką sytuację w tym tygodniu właśnie. Druhna mi o tym powiedziała bo przy organizacji panienskiego jedna z kobiet powiedziała, że nie idzie bo nie idzie tez na wesele a jej mąż do mojego TZ twierdził że idą oboje. dzwoniliśmy jeszcze raz aby się upewnić i on nadal twierdził że "bardzo chcą byc".
Ogólnie to nerwówka jest spora.zamówilismy księgę gosći, zapłaciliśmy i dostalismy maila że firma ma urlop i księga nie dotrze. Dzwonilismy tam 2 dni aby anulować aukcję bo co my z kśięgą zrobimy po weselu skoro tam jest data i nasze imiona;/ Dziś wreszcie pani odebrała i powiedziała, że zrobią nam tą księgę i wyslą 3.01 więc do piątku powinna dojść. tylko, że ja w tym czasie zdążyłam juz kupić album aby samej zrobić księgę;/ Normalnie koszty dwoja się i troją na kilka dni przed imprezą.
I jeszcze dylemat jakie wina kupić. do tej pory kupilismy polslodkie ale nie wiemy jakie mają byc do obiadu bo każdy mówi co innego;/
Któraś się orientuje??
Zamówiłam bukiet-taki jaki chciałam
choć całą reszte kwitów będę mieć z innej kwiaciarni.