Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - rudawy odcien - jak sie pozbyc??
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-01-22, 14:42   #64
Anabella43
Raczkowanie
 
Avatar Anabella43
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 156
Jak zniwelować rudy, sprany odcień?

Witam serdecznie. Otóż wiem, że bylo sporo takich tematów, przejrzalam wszystko i nie znalazlam odpowiedzi na problem z którym aktualnie sie borykam. Może zaczne od poczatku, trochę dluga i zawiła historia więc z góry dzieki za wytrwalość w przeczytaniu
Z natury mam wlosy taki srednio ciemny blond, falowane, puszczące sie przed ramiona. W październiku zachcialo mi sie zmiany, tzn. chciałam cos zmienic w swoim kolorze jakos bardziej go podkreślić, ale nie chciałam by była to jakaś drastyczna zmiana. Na pewno chciałam pozostać w tonacji blond, marzył mi sie kolor troche jasniejszy od mojego naturalnego cos w rodzaju miodowego blondu albo po prostu zwyczajny ciemny blond. Postanowiłam wybrac sie do fryzjera, wiedzac ze domowe eksperymenty nie koncza sie zbyt dobrze. Na miejscu Pani "fryzjerka" stwierdziła że jeśli polozy mi jansiejsza farbe to wyjda żółte a ciemniejszą-wyjdą jeszcze ciemniejsze niz na próbniku więc namowiła mnie na odcien "amaretto"-blond wpadajacy lekko w rudy. Na początku bylam zadowolona z efektu, wyszedł ciemniejszy, bardziej taki jasny miedziany brąz. Wiadomo jak to farba po miesiącu strasznie sie sprała do okropnego koniakowego rudego, a ze miałam też nieco duże odrosty postanowiłam wybrac sie drugi raz na farbowanie. Tym razem zaznaczyłam że chce pozbyc się tego rudego odcienia z moich włosów i uzykać kolor nie wpadający w żaden sposób w miedziany. Zaproponowano mi odcien toffi równiez wyszedł w miare ładnie taki wiewiórkowaty brąz. Ale jakie bylo moje przerazenie gdy po kilku myciach wymył sie do jeszcze gorszego rudo- marchewkowego czegoś! powiedziałam sobie że juz wiecej nie skorzystam z uslug fryzjera i sama popróbuje. Zaczęlo sie wiec moje kombinowanie...Najpierw kupiłam farbe z garniera "bardzo jasny popielaty blond" i musze piowiedziec ze troche zniewelowalo mi ten rudy odcień lecz nadal to nie był mój wymarzony kolor. Po miesiacu zainwestowałam w farbe równiez z garniera "superjasny popielaty blond", ale niesety moje naturalne odrosty wyszły prawie białe a reszta rozjaśniła sie od góry do pomaranczowego! Końcowki były ok, mialy odcien takiego ciemnego blondu jaki chce wlasnie uzyskac... Wiadomo ze z takim kolorem nie wyjde na miasto a za 2 dni mialam jechac na uczelnie wiec zeby nie katowac moich wlosow dzien po dniu farbą, kupiłm szamponetke "ciemny blond". Jako tako pokryło, wyszedł taki kasztanowy ale co z tego jak po 2 myciach mialam znow swoje rude... Macie moze jakies porady? Co mam zrobic w tej sytuacji jaki odcien polozyc zeby wyszedl mi w maire normlany kolor nie wpadajacy w rudy? Wiem ze po pierwszym polozeniu farby rudy od razu nie zniknie ale zeby chociaz bylo go troche mniej i w miare aplikacji tym odcieniem znikał zupełnie. Zasiegalam porady juz wielu fryzjerow, proponowano mi dekoloryzacje ale nie stac mnie na nia a pozatym strasznie niszczy wlosy a moje i tak juz sa bardzo sianowate;/ Nie chce tez tracic kolejnych 80 zl na farbowanie u fryzjera bo pytalam paru to oni normlanie chca nalozyc farbe blond na taki odcien jaki mam aktualnie (rudawo marchewkowy zniwelowany troche szamponetka), a wiadomo ze nie pokryje to rudego. Prosze o jakiekolwiek rady, firmy farby, odcienie jakich powinnam uzyc... Niby rozjasnilam wlosy ta farba z garniera do pomaranczowo(od gory) jakiegos tam(ciemniejsze na koncach), ale boje sie ze i tak ten rudy mi przebije spod farby ;/ Dziekuje z gory za wszystkie wskazówki.
Anabella43 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując