Dot.: Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.
Ja również poproszę o zdjęcie całościowe makijażu jeśli to możliwe. Po części Cie rozumiem bo sama swoją pierwszą wizytę (i ostatnią jak na razie) u makijażystki wspominam ze zgrzytem. Pani nachalnie próbowała mi wciskać kosmetyki Mary Kay (ich konsultantka jak się okazało), a sam makijaż który mi zrobiła był po prostu żenująco brzydki o czym nie omieszkałam jej poinformować (że mi się nie podoba), na szczęście nie musiałam za to płacić bo wizytę zafundowała mi koleżanka na imieniny i po powrocie do domu bez żalu zmyłam owo arcydzieło z twarzy.
__________________
Nie dogonisz mnie jednakże bo mam płetwy wszakże.
|