Dot.: Ploty,plotki,ploteczki ....filtromaniaczek i nie tylko:D czII
Ostatnio zachwyciła mnie maść z wit A, o której często tu wspominacie.
Moje dziecko ma brzyką manierę oblizywania ust na wietrze i nie tylko ust - nic nie działało na liszaj, który sobie tym sposobem zafundował.
Maść z wit A zlikwidowała problem w 2 dni, pięknie nawilża i rzeczywiście regeneruje naskórek.
Myślę, że jest o wiele lepsza od cicaplastów itp, wygoiło się błyskawicznie i bez śladu.
Teraz stosuję ją u malucha profilaktycznie w wietrzne dni.
W każdym razie kosztowała grosze, a zadziałała rewelacyjnie i błyskawicznie.
Liszaj wyglądał paskudnie.
|