Re: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
Moj znajomy porownywal zjawisko tolerancji do zbyt kusej i krotkiej kolderki. I mial dran jeden racje!
Otoz to wlasnie tolerancja jest przedmiotem najczestszych bojow i walk - ale walka jest zgola zadziwiajaca - walczacy ja odpychaja... I tak tutaj widzimy, ze osoby nie lubiace studiow z anatomii karmienia zaplutego oseska tak chetnie obdarowuja karmiace mamy odrobina tolerancji dla otoczenia i jak mamy walczace o kazda sekunde, bo zaraz przeciez umrze ich pociecha z glodu, zawiazujac swoje mleczne cuda w supelek oczekuja wiecej wyrozumialosci od warczacego wrogimi spojrzeniami tlumu...
Dlatego mam sugestie dla obu stron. Zamiast odpychac kolderke tolerancji, przykryjcie sie nia sami Pomaga!
|