[uroczysko]

Napisane przez elizabarbara

jaka masz cere Corii, ja testowalam ten podklad jak sie tylko pojawil i jakos nie do konca do mnie przemowil:/

Btw, testowalam dzis podkład MUFE HD nr 117
No i wielkie rozczarowanie . Poza kolorem nic mi w nim chyba nie pasuje.. Gdziez mu tam do Guerlaina czy DW :/ Naprawde jestem zla, bo juz myslalam ze to TEN. Eh, kolor cudny, ale co z tego, od razu jak nalozylam wlazl we wszelkie mozliwe pory, podkleslil skóry i zrobil tzw ciasto. :/ Ale sie nie poddalam i postanowilam dac mu szanse. Po godzinie mniej wiecej zaczal sie swiecic w T i splywac. Pomimo utrwalenia sypancem laprairie, MUFE HD zniknelo do tej pory praktycznie z mojej twarzy. Porazka. Ale co tam, jutro podejscie do MUFE Velvet mat, no ale cudow sobie po nim nie obiecuje.
Jakos nie mam szczescia do MUFE. Kazdy ich produkt, ktory posiadam/łam to porazka

Też testowałam 117. Pomijając, że był za ciemny to mi podkreślił skórki i był bardzo widoczny na buzi. Ja nie wiem, może ja za bardzo wybrzydzam i dlatego nie mogę dla siebie znaleźć podkładu... Jutro testuję YSL Teint Radiance - jest podobno niewiele kryjący, no ale może będzie miał jakieś zalety