[izucha]

Mnie ostatnimi czasy dopadła straszna zachciewajka na tatuaż - wymyśliłam sobie, że umieszczę go po prawej stronie brzuszka (wymodelowanego ostatnio szóstką Weidera ), raczej nisko. Będzie widoczny, ale nie dla szerokiego gremium - co prawda noszę tylko biodrówki, ale za to nie lubię krótkich koszulek. Zastanawiam się, czy mogę go zrobic na malutkiej, wyglądającej jak rozstęp, bliźnie po wyrostku - opdobno nie jest to przeciwskazaniem, wręcz przeciwnie, pozwala ukryc blizny. Ale pewna nie jestem, byc może piszę bzdury

Jeżeli chodzi o wzór, nie jestem zbyt oryginalna - marzy mi sie ładnie wygięta jaszczurka z wyciągniętym języczkim, wytatuowana "po skosie" Ostatnio w toalecie w pubie dopadłam dziewczynę, która miała w "moim" miejscu wytatuowanego konika morskiego - wyglądało to r.e.w.e.l.a.c.y.j.n.i.e

Jednak tchórz ze mnie - najbardziej boję się bólu...

Paula, jak wspominasz samo tatuowanie - bardzo zaciskałaś zęby?