[cinusiowa]

Napisane przez Seona

o Liliankę się martwię, jeszcze na noc sama nie zostawała

Już Ty się nie martw, Lili w nocy będzie smacznie spać i nie będzie o mamie rozmyślać Moja Nina dzisiaj nie miała czasu ze mną rozmawiać przez telefon, taka zajęta była


Siostra Tż mówiła mi, ze poszła z Ninką na jakiś festyn dla dzieci organizowany z okazji zaczynających się wakacji, organizowała go policja, straż pożarna... Chodziło o bezpieczeństwo podczas wakacji. Był konkurs na którym strażacy pokazywali różne skrzyżowania, ulice i pytali dzieci np. co jaki znak oznacza, albo który samochód na danym skrzyżowaniu ma pierwszeństwo. Brały w tym udział dzieci szkolne rzecz jasna. Ale Nina się wepchała w kolejkę i pan strażak lekko się zdziwił, jak zobaczył, że taki brzdąc mały czeka na pytanie między dużymi dziećmi Ale wybrnął, pokazał jej na rysunkach skrzyżowanie na którym było dużo różnych aut i zapytał, które auto to karetka. Nina pokazała i zamiast jednej nagrody dostała wszystkiego po trochę, baloniki, kolorowe breloczki, naklejki i los do nagrody głównej, która miała być losowana. Była ponoć taka dumna z siebie, jak tłum ludzi bił jej mocno brawo. Przez moment miała nos wyżej niż chmury