2007-01-23, 17:16
|
#254
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Cytat:
Napisane przez kasiakkk
Vicki Ty nie szukaj winy w sobie
To nie w Tobie tkwi problem, tylko w Nim.
|
dokładnie!
A co do Twojego pytania Vicky, to szczerze mówiąc na początku (jakieś 3 miesiące..) było strasznie - na przemian gniew i rozpacz, wybuchy płaczu z byle powodu. Kogoś tam poznawałam, czułam się źle, nielojalna w stosunku do niego ( ). Musiałam sama zaakceptować prawdę, pogodzić się z tym. Potem przyszła obojętność i było mnie stać na lekceważenie, gdy wysyłał smsy i czatował na mnie pod drzwiami. A długo, długo potem przyszła następna miłość. Dalej czasem się boję i nie mogę słuchać deklaracji "na zawsze" bez pewnego nazwijmy to sceptyzmu .. ale żyję i mam się dobrze.
Czego i Tobie serdecznie życzę.
|
|
|