[red_scorpio]

Hejka,
U nas porażka. Dopóki Maciek je Hippa jest ok. W nocy o 12 i o 3 podałam pierś. No i zaczął się koszmar. Od 4.30 do 10 jeden wielki ryk. Prężenie się, brak kupy i wiatrów. Już nie mam siły. W końcu zrobiłam herbatę z kopru i trochę pomogła. Teraz zabrała go moja mama i tam zostanie na noc. Ja już nie kontaktuje. Jestem wyczerpana psychicznie. W nocy płakaliśmy oboje. Do tego jadę do gina, bo coś jest nie tak. Krocze boli bardziej niż po porodzie. Jak nie urok... to przemarsz wojsk.

Napisane przez lipus89

hej Kochane przepraszam ale nadrobić nie mam kiedy
u nas wszystko ok, Mały rośnie jak na drożdzach, jutro przychodzi położna więc dowiem się ile waży dokładnie

a my z Tż mamy dzisiaj pierwszą rocznicę ślubu - wpołdo 6 jak dawał małemu jeść złożyłam mu życzenia - na co on " chyba Ci się coś pomyliło, imieniny mam dopiero za dwa tygodnie " :P

Najlepsze życzenia!!

Napisane przez ajka89

Dziewczyny, bierzecie jakieś witaminy?

Femibion Natal II - taki jak w ciązy

Napisane przez OlejmyJutro

Witam. Chciałabym się przyłączyć.
Od tygodnia jestem mamą.
Urodziłam 27 sierpnia o 8.30. Cały poród trwał 12 godzin 30 minut.
Siłami natury urodziłam śliczną córeczkę o wadze 3620 g i wzrost 54cm.
Nazwaliśmy ją Elena.

Tak na marginesie chciałabym się zapytać, czy was też bolały piersi po porodzie. Mi mała strasznie poraniła brodawki i teraz karmie przez nakładki, po za tym jedną pierś mam twardą i bolącą. Odciągnęłam mleka tyle ile się dało i jest bardziej miękka, ale jednak nadal boli. Czy ten nawał mleczny po porodzie utrzymuje się długo? W nocy mimo wkładek laktacyjnych mam całą pościel koszule mokrą.

WItaj,\
Mi nawał utrzymywał się około 3-4 dni. Pomagały liście z kapusty z lodówki, rozbite, Przystawianie jak najczęściej Małego, mniej pij. I też miałam problem większy z jedną piersią (mocniejsza laktacja) . Zresztą do teraz jest widocznie większa