[Lagaudia]

Z ręką na sercu chcę polecić p. Paulinę z Denique w Pasażu Grunwaldzkim, po raz pierwszy od daawien dawna odrastające włosy bardzo ładnie i praktycznie bezproblemowo się układają co jest wynikiem odpowiedniego wycieniowania i podcięcia włosów. Fryzura jaką mi zrobiła to coś a la bob.
Miła, przyjemna babeczka, doradzi co i jak.

Drugim salonem, który kiedyś był jednym z moich faworytów to Carlo Biani w Rynku nad Pizza Hut niestety ze względu na przeprowadzkę już mnie tam dawno nie było i nie wiem jak się tam teraz sprawy mają?

Natomiast z czystym sumieniem przestrzegam przed salonem fryzjerskim na Psich budach, never ever! Poszłam, bo zależało mi na czasie a nie mogłam się nigdzie indziej dostać. Żałowałam ojj długo!
babeczka przejawiała w ogóle zero zainteresowania klientem, dobrze, że nie wybrałam ścięcia tylko nałożenie farby, a i tak miałam wrażenie, że mało interesowało ją to co dzieje sie u mnie na głowie, przerwa na papieroska, rozmowy z koleżanką etc.
Strasznie traktowała moje włosy, urządziła mi niezłą szarpaninę przy modelowaniu (po wizycie chyba przez godzinę odczuwałam skutki wizyty...)
dodatkowo miałam okazję przyglądać się pracy jej koleżanki, dziewczyna - klientka, młoda wybierała się na wesele - a ta jej urządziła na głowie niby 'modną' fryzurę. Myślę, że klientka sama zrobiłaby to sobie lepiej... prosiła zresztą o fryzurę upiętą mówiąc, że jej ciężkie włosy długo nie trzymają loków i tym podobnych, a ta jej zrobiła pofalowane włosy spięte z jednej strony, przecież jak to zobaczyłam... cieszyłam się, że nie siedzę na miejscu tej biednej dziewczyny...
ok, już więcej się nie wylewam swoich frustracji po prostu przestrzegam!