2012-09-26, 15:38
|
#7
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 078
|
Dot.: mój chłopak i jego "rodzinka"
Cytat:
Napisane przez anneczka90
Sporo jego kasy idzie na studia (zaoczne+dojazdy). Ciężko by było teraz z dnia na dzień wyprowadzić się do dużego miasta, mieć kasę na mieszkanie i znaleźć pracę. Ale stara się i mamy nadzieję, że od stycznia się uda. Wiecie tylko to nie jest takie proste jak cała rodzina jest przeciw niemu, jak on mówi matce, żeby poszła do roboty, to ona do niego, żeby się nie wtrącał i tak jest ze wszystkim
|
Jak go nie stać na mieszkanie, to niech wynajmie pokój. A jak zrobi to w mieście gdzie studiuje to zaoszczędzi na dojazdach.
---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------
Cytat:
Napisane przez anneczka90
Tak jak mówię niestety dopiero minimum w styczniu wyprowadzka byłaby możliwa... A poza tym to czemu on ma im pola ustąpić, będą wiedzieli, że wszystko mogą, że on zrezygnuje ze wszystkiego z domu itp. Już oni raz między nami nawet próbowali wszystko zepsuć, na spotkania mnie zapraszali, opowiadając jakieś bzdury.To jest normalnie patologiczna rodzina- nie żartuję, nie wiem jak tam można chociaż dzień wytrzymać.
|
I lepiej dla połowy domu dać sie traktować jak najgorszy śmiec i oddawać całą pensje. Ciekawa filozofia.... Poza tym co mu po połowie domu?Musielibyście mieszkac z bratem, a tego raczej nie zniesiecie...
|
|
|