Dot.: Czego twój TŻ nie rozróżnia:)
W ogóle nie odróżnia od siebie moich ubrań. Pięć RÓŻNYCH czarnych sweterków na zawsze pozostanie dla niego jednym i tym samym ciuchem. Fakt, że jeden zapinam na guziki, drugi na zamek, trzeci ma dekolt w serek, czwarty w łódkę, a piąty to golf - jest przez niego kompletnie ignorowany. Gdybym nie daj Boże wystąpiła przed nim w tych wszystkich nieszczęsnych sweterkach codziennie pod rząd - uznałby, że jego dziewczyna się nie przebiera.
W nazywaniu nie prowadzi rozróżnienia na linii pończochy - rajstopy - podkolanówki. Wszystko do jednego wora: RAJTUZY.
Słowa "żakiet" już chyba nigdy się nie nauczy. Wróżę, że do końca życia będzie wołał "marynarka".
I choć właściwie gruboskórny nie jest - czasami nie rozróżnia komu cześć a komu chwała.
Więcej grzechów nie pamiętam.
__________________
Od 09/02/2010:
89 - 88 - 87 - 86 - 85- 84 -83-82 - 81 - 80 - 79- 78 - 77 - 76 - 75 -74 - 73 - 72 - 71 - 70 kg
|