Może pomóż mamie znaleźć jakieś zajęcie, coś co by Ją wciągnęło. Nie znam Twojej mamy, nie wiem co ją kręci. Kurs szycia, czy szkolenie na DJ-a
, może kursy językowe
, To ją oderwie od siedzenia w domu i zamartwiania się, a i pomoże w zawarciu nowych znajomości. Myślę, że Twojej mamie potrzeba relaksu. Skoro nie chodzi o kasę, to może niech weźmie przyjaciółkę i do spa
. Jak się ciało wypieści to i na duszy lżej
A pięćdziesiąt lat...........to jeszcze wiele może się wydarzyć. Nigdy nie jest za późno na to, by żyć pełną piersią
Ja wiem, że dwudziestolatkom wydaje się, ze pięćdziesiątka to już starość ale uwierzcie, to nieprawda
To zaczyna się druga młodość, dzieci odchowane, chata wolna
Żarty żartami, a tak poważnie to pomóż mamie, bo szkoda żeby się zamartwiała i żyła w ciągłym stresie
A co do ojca, to niestety z moim miałam to samo, a i teraz z moim byłym. zarabia kupę kasy,a mi na dzieci daje 400 zł raz na pół roku, ech...........
Możesz zrobić coś takiego. Twoja mama zrzeknie się alimentów (dług nie zniknie), a Ty i Twój brat złożycie wnioski do sądu o przyznanie alimentów od ojca. Jak nie będzie płacił (a to więcej niż pewne) to
wtedy Wy pójdziecie do komornika i Wy złożycie o przyznanie Wam pieniędzy z funduszu i innych dodatków. Nie przekroczycie przecież limitu dochodu na osobę, skoro Waszym jedynym dochodem bedą alimenty od ojca i pomoc finansowa od mamy.