Dot.: Maltipoo :)
chyba nie są aż tak upośledzone skoro tyle osób tak chętnie je kupuje,
szczęśliwe , piekne pieski , długością zycia podobne do maltańczyków
mysle ze skoro na zachodzie jest to już w jakis sposób uznawane to nie widze przeciwskazań , o ile właściciele nie robią tego w sposób wbrew naturze lub nieludzki .
rozwala mnie takze najazd na hodowle , pseudohodowle, rozmnażaczy ... to jest chyba przypadek 1 na milion żeby ktos tak bestialsko traktował psy , do prawie kazdej hodowli (lub też dla zaspokojenia jadu niektórych wizażanek - pseudohodowli ) można przyjechać, zajżeć i zobaczec w jakich warunkach wychowuja sie psiaki , przynajmniej zawsze dla mnie byl to priorytet przy kupowaniu zwierzaka ... i tak też wybierałam swojego psa . Który byl trzymany w idealnych warunkach.
|