Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Wszystkie PMki łączmy się :) pogaduszki o dietach, przygotowaniach, sukienkach itp :)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-11-27, 09:48   #606
malamyszka20
Zadomowienie
 
Avatar malamyszka20
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 145
Dot.: Wszystkie PMki łączmy się :) pogaduszki o dietach, przygotowaniach, sukienkach

Cytat:
Napisane przez pysia1987 Pokaż wiadomość
ja siostrę mam, ale z pewnych względów średnio ją chce. Z koleżankami ze szkoły praktycznie zero kontaktu. Dwie dawne przyjaciółki z którymi mam wciąż kontakt: jedna mnie kiedyś bardzo zawiodła, a drugą ma już męża, który zarabia krocie i zrobiła się "aę" koleżanki z dawnej pracy...hm, właśnie koleżanki, trzy dość dobre, ale nie umiałabym się zdecydować na żadną z nich bo to jednak tylko koleżanki a z obecnej pracy też nie bardzo bo jestem ich kierowniczką (niefajna sytuacja), i mimo, że je lubię jednak jakiś dystans jest. A całe moje kuzynostwo ma lat 40-50 ich dzieci są w moim wieku, ale z nimi z kolei nie mam super kontaktu.

Myślałam o żonie przyjaciela TŻ, który będzie jego świadkiem najprawdopodobniej. Ale po pierwsze nie wiem czy będą chcieli razem świadkować (zabobony jakieś ), poza tym ja jakąś się super z nią nie przyjaźnie, dwa inne światy

więc pewnie zostanie mi siostra, albo ta przyjaciółka, która mnie kiedyś bardzo zawiodła (choć znamy się od urodzenia) bo i tak będzie na moim ślubie. Bo mimo, że nie ma pokrewieństwa krwi jej rodzice są dla mnie jednymi z najukochańszych wujków i cioć

a nowych przyjaźni od serca raczej nie planuje bo ostatnimi czasy nie należę do zbyt ufnych osób
jedynie mam bardzo dobrego kumpla, z którym gadam na gg o wszystkim znamy się juz ponad 3 lata, ale nigdy sie nie widzieliśmy i w sumie nie planujemy

no nie jest łatwo
Jak to czytam to jakbym czytała o sobie;-) mam dokładnie identyczna sytuacje jak ty jeśli chodzi o przyjciolki;-) miałam 2 najlepsze na jednej też się niestety zawiodłam, a druga też wyszła bogato za maz,ale nadal się przyjaźnimy, tylko prawdopodobnie nie bedzie jej na moim ślubie i tak myślałam,żeby ta na której się zawiodłam była moja swiadkowa,ale tak sobie mysle, ze w tym dniu chciałabym mieć obok siebie kogos szczerego i bliskiego i chyba poproszę taka moja koleżankę, z która też nie mam dobrego kontaktu ale lubimy się i wiem ze mi dobrze życzy. A drugiej nie bede miała, chociaż nawet mi się to podoba, chodzi o to żeby najbliższe osoby jakoś wyróżnić i dlatego niektóre panny młode decydują się na druhny...
malamyszka20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując