Cześć dziewczyny.
Ślicznie proszę o opinie, co z sobą zrobić.
Mam włosy naturalny ciemny blond, w słońcu wpadający w miedź.
Przez kupę czasu farbowałam włosy na kolor zgodny z moim naturalnym, później na lekko rudawe, ale znów wróciłam do jasnego brązu.
Od dawien dawna marzy mi się jaśniejszy blond, ale boję się zaryzykować.
Oczy mam szaro-zielone, im ciemniejsze mam włosy, tym bardziej zielone oczy. Brwi i rzęsy ogólnie bez malowania są dość ciemne.
Najgorszą rzeczą, jakiej obawiam się w przypadku blondu to moja karnacja - która nie jest jakoś strasznie ciemna, ale bardzo szybko się opalam i mimo wysokich filtrów stosowanych na twarz, cały rok mam kłopot ze zbyt opaloną twarzą.
W załączniku 3 zdjęcia:
-pierwsze to to, jak teraz wyglądam (mniej więcej podobny kolor mam na włosach teraz)
- dwa pozostałe to moja wariacja makeover'ova
Mam jakoś zakodowane w głowie, że natura najlepiej wybrała mi kolor i brązy wydają mi się bardziej eleganckie, ale z drugiej strony jestem już znudzona tym, że ciągle wyglądam tak samo...
Proszę o opinie