Dot.: Bardzo duza rozbieznosc zarobkow miedzy mna a tztem
Marika przed ślubem mieliśmy dokładnie tak jak opisujesz- jedno wspólne konto i każde miało jeszcze swoje, mieliśmy ustaloną kwotę po ile zostawiamy sobie a reszta do wspólnego wora. I nigdy nie było problemów na tym tle. Po ślubie swoje konta zlikwidowaliśmy, mamy 1 wspólne, na te konto przychodzą nasze wypłaty. Mój mąż ma swoje hobby, ja mam swoje, nie zrezygnowaliśmy z nich. Mamy jedną, wspólną kasę i nią razem gospodarujemy.
Jednego dobrego rozwiązania nie ma- jeśli obie strony są z danego układu zadowolone, to to jest najważniejsze. Jeden sobie nie wyobraża dzielić wszystko a inny żyć na wspólnej kasie.
|