2012-12-12, 20:54
|
#17
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
|
Dot.: Suknia marzeń cz.V
Cytat:
Napisane przez kasia_kuku
Polacy mieszkający na wyspach też codziennie nie dojeżdzają do pracy
Nie wiem w jakim celu to napisałaś, jeśli chcesz mi dopiec że mam suknię z chin to to mnie nie rusza Wolę chińską dobrze wykonaną niż polską z wszytym stanikiem zamiast porządnego gorsetu
|
Napisałam to tylko i wyłącznie informacyjnie. Z dopiekaniem nie ma to nic wspólnego.
Co do stanika się zgadzam - choć - w innych firmach podobnie działających np. Demetrios też staniki "fruwają" w środku.
---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------
Cytat:
Napisane przez Kasiula1201
jeśli siedziba jest w Chnach to wątpię żeby ktoś codziennie z USA jechał do Chin do pracy...czyli robią je małe chińskie rączki
|
Chyba raczej na odwrót, tak jak Pronovias który ma siedzibę w Hiszpanii a też jest made in China.Te firmy się z tym nie kryją. To wszystko jest na metkach. Choć zauważyłam, że ostatnio w Madonnie wpuszczają ten napis w szew
Coś jak Farage, które szyje w Polsce, a zarejestrowany jest we Francji.
---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------
Cytat:
Napisane przez kasia_kuku
Czyli oznacza, że wykonują ją oni a nie małe chińskie rączki A siedziba może być wszędzie
|
To dokładnie oznacza, że wykonują ją chińskie rączki, a kilka pracowników z U.S.A ich pilnuje. Nic nadzwyczajnego.
Nie ma chyba firmy, która stawia w chinach fabrykę, żeby sobie sprowadzać szwaczki z U.S.A.
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew.
|
|
|