Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Włosy po warkoczu
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-12-31, 16:12   #8
Junoona
Przyczajenie
 
Avatar Junoona
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 8
Dot.: Włosy po warkoczu

Cytat:
Napisane przez weegirl Pokaż wiadomość
Junoona, jeśli podczas robienia warkocza włosy są gładkie, nie musisz ich szarpać, bo łatwo Ci się wydziela pasma i używasz frotki bez metalowych części to cóż, chyba wszystko robisz dobrze. Pamiętam, jak kiedyś na moim blogu wypowiadała się dziewczyna, która twierdziła, że żadne upięcia jej nie służą, że nosi włosy rozpuszczone, bo jak je upina to jej się szybciej niszczą. Bardzo mnie to zdziwiło i wydało mi się nielogiczne, ale może jest dla tego jakieś sensowne wytłumaczenie Po koczku masz tak samo, czy tylko po warkoczu?
No są niby gładkie, szarpać ich nie muszę. Obawiam się jednak, że wina może leżeć po części tego, że nie zawsze mam gumki bez metalowych części i włosy od tego się niszczą i wyglądają jak wyglądają...Chociaż kiedyś przeczytałam na jakimś blogu o tzw. ślimaczkach na noc na wilgotne włosy, że niby wtedy robią się niezłe fale. Tak też zrobiłam, zakręciłam ślimaczki, lecz nie mocowałam ich gumką tylko w każdy wpięłam wsuwkę. Rano jak się obudziłam, to nie dość że włosy mi całkowicie nie wyschły, to zrobiło się właśnie takie siano....A czy przy innych upięciach tak samo się dzieje? Nie, raczej nie...Bardzo często nosze wszelkiego rodzaju kitki, koczki, bo jest to bardzo wygodne...

Sądzę, że muszę je po prostu porządnie nawilżyć...Na dniach idę do fryzjera niech mi zetnie zniszczone końce i biorę się za swoje włosy... Chcę je trochę zapuścić, zagęścić ( o ile się da) i żeby wyglądały zdrowiej bo teraz nie jest najlepiej. Odwiedzam blog Anwen, skąd czerpię wiedzę i mam nadzieję, że mi się uda.

Edytowane przez Junoona
Czas edycji: 2012-12-31 o 16:15
Junoona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując