[iceflower]

Napisane przez emememsik

Koło 15, ale w Arkadii, napisała tylko, że są (były?) też w ZT. Tak jak pisałam, po nowym roku powinny być wszędzie, może trafi się choć -20% w styczniu.

Myślę, że jak nie dostaną dużo tych paletek i to limitowana promocja to do pierwszego -20% po Świętach mogą nie doczekać.

Napisane przez snowqueen

PS. Która jeszcze migocze już Beyond Cozy?

Ja migoczę jeszcze do dzisiaj.

Malowałam się też w Sylwestra nowym cieniem z Sephory, ale mnie zaskoczył, bo jak testowałam w sklepie to wydawał mi się ciut jaśniejszy, przez co mój makijaż był mocniejszy niż to zaplanowałam.

Napisane przez Hosenka*

U mnie GR Jolly Jewels nr 103 Jak zawsze unikałam brokatów, tak te 2, które mam z GR mnie urzekły (mam jeszcze nr 106). Przepięknie błyszczą w świetle i bardzo dobrze kryją.

Bardzo ładne te lakiery, oba mi się podobają. Ten drugi ma za dużo zielonego jak dla mnie ale gdyby miał inne proporcje kolorów to bym już planowała wypad do sklepu GR.

Napisane przez Hosenka*

Za to Bell z Glam Night Sparkle są do Czerwony to na paznokciach bardziej malina, słabo się błyszczy, a fioletowy to malutkie drobinki w bezbarwnej bazie, przez co lepiej spisze się jako top coat, bo nawet 3 warstwy nie kryją

Dokładnie tak samo jak Ty rozczarowałam się tym lakierem, ja mam ten fioletowy/niebieski i jak na razie jestem na nie, muszę wypróbować jako top.

Napisane przez madziarra

Dziewczyny, jakie macie kosmetyczne postanowienia noworoczne ?

Rozsądnie wydawać pieniądze i nie kupować tyle kremów do twarzy co w minionym roku.

Poza tym to chyba nie jest u mnie źle, zwłaszcza w kolorówce doszłam do wysokiego stopnia rozsądku.

Napisane przez Hosenka*

A ja sie pomyliłam w liczeniu - właśnie przypomniałam sobie o mydłach ... Do 172 szt dochodzi 16 mydeł () i 2 balsamy w kostce (z Mydlarni u Franciszka), czyli mam 190 szt.

Niezły wynik, chyba cały rok poświęcisz na zużycie niemal połowy zbioru?

Napisane przez karolina1985

I regularniej się balsamować

To ja powinnam mieć postanowienie 'regularnie balsamować się powyżej nóg' bo tylko nogi udaje mi się regularnie.

Napisane przez karolina1985

U mnie świetnie sprawdza się tworzenie takiej podręcznej kosmetyczki, którą mam w łazience i przez tydzień czy dwa maluję się tylko tym co tam jest a potem następuje wymiana. Oczywiście mam w niej co najmniej 3 róże, kilka bazowych cieni i 2-3 kredki. Dzięki temu nie tracę czasu na szukanie i wybieranie no i wszystko jest w użyciu

Ciekawy pomysł, a nie masz czasem tak że nie masz wcale ochoty malować się tym co masz przygotowane i i tak szukasz innych rzeczy? Ja bym tak chyba miała. Na szczęscie ja mam w miarę minimalistyczny zbiór kolorówkowy, więc nie miałaby u mnie sensu taka kosmetyczka.


U mnie Sylwester też fajnie, nawet udało nam się wrócić z niego taksówką zatrzymaną na drodze i dzięki temu się wyspaliśmy, bo była opcja noclegu ale zostałaby dla nas tylko kanapa w salonie, gdzie czekałaby nas pobódka w wykonaniu skacowanych poszukujących wody. Poza tym trochę umierałam wczoraj, do picia u nas była głownie whisky z colą (nawet mi smakowała, chociaż nie przepadam ) i ciut mnie zmęczyła.

Gorzej z dzisiejszym porankiem - rano nie chciał mi odpalić piecyk, potem okazało się że skończyła mi sie karta autobusowa, podrożały bilety i nie miałam dość drobnych żeby sobie kupić, załamałam się zawartością biurka i ilością papierów, a potem zawartością maila. Jedynym plusem jest to, że czuję się jakby był poniedziałek a jest środa.