Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-02-04, 07:33   #4642
vea7
Zakorzenienie
 
Avatar vea7
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 4 546
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Fiolka, z "mądrości ludowych" w temacie dziecia:
"Paaani... to nie ma co myśleć, nastawiać się, planować... robić trzeba, nie myśleć... i dobrze się przy tym bawić "
Swoją drogą u mnie był plan - urodzić w tym samym wieku co moja mama, czyli 28 lat - 18 lutego stuknie mi 29... a plan nadal nie zrealizowany ...
W temacie ustawy, bo ostatnio sobie tak o niej myślałam. Rozumiem osoby żyjące w związku homoseksualnym - w naszym "pięknym" kraju jeszcze dłuuugo niestety nie będzie zgody na zawieranie małżeństw osób tej samej płci (czego zupełnie nie rozumiem) i rzeczywiście dla niech ustawa jest de facto jedynym wyjściem (poza aktami notarialnymi). Natomiast dla par heteroseksualnych jest prostsze wyjście - ślub cywilny - który o ile dobrze zrozumiałam, miałby dawać dokładnie takie same przywileje, jak ewentualna ustawa o związkach. Nie do końca wiec rozumiem potrzebę powielania prawa w tym zakresie. I teraz z ciekawości, Fiolko, jak rozumiem nie chcecie brać ślubu cywilnego... a mogłabym zapytać dlaczego?
Oczywiście, jeśli pytanie jest zbyt intymne, nie odpowiadaj, pytam z czystej ciekawości poznawczej

Margo, a dlaczego dyrektor Cię na L4 wysyła? Że gin, jeśli są jakiekolwiek przesłanki, to rozumiem, ale szefostwo??!!
Trzymam kciuki za zdrowie Malucha i Twój spokój

O mięsie pamiętam była dość ...hmmm... emocjonalna dyskusja bodajże rok temu na wątku "eko" Stanęło w końcu na tym, że we wszystkim trzeba zachować umiar i zdrowy rozsądek
Ja jem bardzo różnie - uwielbiam mięsko i jem go sporo, ale mocno zróżnicowane - co jakiś czas wcinam też potrawy wege, bo mi po prostu smakują Często też, kiedy jem "na mieście" wybieram knajpki wegetariańskie - Green Point we Wrocławiu
Piekę swój chleb (ale drożdżowy, zakwasy mi nie wychodzą), kupuję warzywa na bazarku, a mięso w hali targowej z lokalnej ubojni - trochę mniej polepszaczy i wody ma w sobie. Poza tym od wiosny mam własne zioła na parapecie, a miód z zaprzyjaźnionej pasieki. Nie kupuję za to produktów stricte oznakowanych jako "bio" czy "eko" - po prostu nie stać mnie na nie.
__________________
Żyję, myślą żegluję...

WYMIENIĘ

2012... liczenie poszło w koperczaki


Edytowane przez vea7
Czas edycji: 2013-02-04 o 07:38
vea7 jest offline Zgłoś do moderatora