[isa666]

Napisane przez Hosenka*

Kilka dni temu zaczęłam pisać pracę na te moje studia podyplomowe. Piszę o działaniach Fundacji (z ukierunkowaniem na propopagowanie biegania), w której pracuję. Co chwile proszę dyrektora o jakieś wyjaśnienia dot. historii i dokumenty i dochodzę do wniosku, że spokojnie można napisać pracę doktorską. Przez 21 lat działania trochę się tego nazbierało. Nie wiem jak to ogarnąć, bo co wydaje mi się, że doszłam do ładu, to się okazuje, że nie do konca tak było

A długa taka praca na podyplomowych musi być?
Ja zakładałam, że w lic. wyrobię się w 40-50 stronach, a zakończyłam na 83 Przy czym przy liczbie 70 już miałam dość, ale potem doszły mapki i dane statystyczne i tak się jakoś nazbierało tych dodatkowych stron.