2013-02-10, 22:23
|
#10
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 389
|
Dot.: Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ VIII
I ja się melduję
Cytat:
Napisane przez anula_ga
Nie, nie uzywałam szamponu organic shop - po rozmowie z kaliną doszłam do wniosku, że nie dla mnie (za ciężkie).
Jakie masz włosy - sorki nie pamiętam
Mi się też włosy plączą, ale po prostu taka ich uroda może u Ciebie jest tak samo?
I podpinam sie do pytania Klolci
Ja nie wiem jak się można zniechęcić do szamponów no ale kazdy ma swojego bzika
|
Cytat:
Napisane przez Klolcia
Nie wiem jakie masz włosy, ale może tu nie chodzi o szampony tylko o pielęgnacje włosów. Nawilżasz je maskami, olejami itp. ?
|
Mam włosy farbowane, długie za łopatki, ale w bardzo dobrej kondycji. Mimo, że używam prostownicy, nie mam rozdwojonych końcówek. Problemem w nich jest to, że są (były) kręcone. Od wielu lat robię wszystko, żeby były gładkie i się nie puszyły. Jednak nawet jak są wyprostowane, to ich struktura nie jest taka "lejąca" jak włosów naturalnie prostych. Nie są takie sprężyste (a bardzo bym chciała żeby były) tylko raczej puszyste. Wbrew pozorom są bardzo miękkie, cienkie i nie jest ich za dużo. Myślę, że właśnie ta ich taka naturalna miękkość powoduje, że są koszmarne w stylizowaniu. Są obcięte na równo, gdyż w moim przypadku jakiekolwiek cieniowanie skończyłoby się puchem i szopą, a ja tego nie znoszę. Nawilżam je maskami, odżywkami po każdym myciu (myję codziennie - odżywka codziennie, maski w weekendy). 1-2 razy w tygodniu nakładam Oilmedicę na całą noc. Zauważyłam, że np po szamponach i odżywkach JMO nawet upięte w kucyk, po kilku godzinach plątały się tak jakby były natapirowane. Ciężko to było rozczesać, a z racji tego że są jednak bardzo cienkie i delikatne, zwyczajnie było mi ich szkoda Wklejam Wam fotki. Te rude to za nastolatki, te ciemne to z teraz.
|
|
|