[rzyrafka]

Do wszystkich cieniomaniaczek- nie wchodźcie do Inglota!!

Są już sypkie pigmenty (widziałam dziś w Krakowskiej) kosztują 25 zł (a nie 20, jak pisał TS ) mają jednak duże pojemności - tak na oko z 10 ml kolorków jest może z 80 albo i więcej ale sa bosssskie piękne, nasycone intensywne czyste barwy żadnych bieli i pasteli, niektóre matowe lub delikatnie satynowe a inne perłowe, stałam tam chyba z 15 minut i gapiłam się jak sroka

Są tez nowe pudry prasowane- kwadratowe w paski brązujace w kilku kombinacjach kolorów; i dwa rodzaje słoiczków z kremową zawartością- myslę, że w 1 sa pomadki a w 2 róże do policzków. Oczywiście o ceny nie pytajcie mnie bo byłam w ciężkim szoku po zobaczeniu cieni więc jak tu się skupić na czymś innym