[evvelinek]

Napisane przez lourose

Hmmm... No wlasnie nie odebralam tego jako zamierzone środki po polowie filmu zaczelam sie zastanawiac czy to nie jakas parodia, ale ten patos sprawiedliwych utwierzil mnie w przekonaniu ze to film na serio

ja przyjełam, że ma taka, a nie inną specyfikę, nie pasującą do tematu filmu, to na pewno. osobiście nie moge powiedzieć, że mi to jakoś przeszkadzało, choć może ta sama historia, po zmianie mnóstwa rzeczy, klimatu, gry, zdjęć, no nie wiem co jeszcze, cieżko to uchwycić, wypadłaby dużo lepiej
mnie tam najbardziej raził przez cały film świergot Goslinga nie wiem kto mu kazał tak gadać jakby stracił.. wiadomo co.