Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Burza w szklance... perfum.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2007-03-19, 21:09   #115
mulier
Zakorzenienie
 
Avatar mulier
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 768
GG do mulier
Dot.: Moja kolekcja perfum - część III

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Ostatnio rzadko zaglądam na forum, spowodowane jest to m.in. stanem mojego zdrowia i problemami czysto technicznymi. Nie ma w tym drugiego dna .

Mam w związku z tym spore zaległości, choć staram się je w miarę możliwości nadrabiać. Przyznam, że do tego wątku zaglądam po raz pierwszy i nie znam przyczyn tej dyskusji (które być może leżą gdzieś indziej). Przeczytałam kilkadziesiąt ostatnich postów i... jestem trochę zdziwiona. Regulamin czytywałam regularnie, nierzadko zachęcałam do jego lektury innych, ale punkt dotyczący niszczenia postów interpretowałam chyba nieco inaczej. Złosiu ogromnie Cię lubię (i nie ukrywam tego ), szanuję i doceniam Twoją ciężką pracę, ale nie rozumiem, dlaczego nie można usuwać z forum swoich fotek... . Sama robiłam to wielokrotnie, po prostu przyjęłam zasadę, że wklejam tu zdjęcia "na jakiś czas" - sama decydowałam na jaki. Usuwałam je z różnych względów, chociażby dlatego, że nie chciałam, by ktoś używał wobec mnie w hipotetycznej sprzeczce obelg związanych np. z moim wyglądem (jak miało to miejsce dawno temu z Agabil). Banał.

Usunęłam swoje zdjęcia m.in. z tych postów:
- http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?p=1469460
- http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?p=1469571
- http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...&postcount=745

Jeżeli zaś chodzi o gorzkie słowa, które padły pod adresem Racheli, to jest mi po prostu strasznie przykro. I domyślam się, jak paskudnie czuje się Rachela . Moderowanie jest niełatwym, a przede wszystkim czasochłonnym obowiązkiem, długo zastanawiałam się, kto mógłby poświęcić kilka swoich cennych chwil na utrzymywanie tu porządku. Pomyślałam o Racheli, uzyskałam akceptację administratorów i już po paru dniach wiedziałam, że dokonałam dobrego wyboru. Nikt nie jest doskonały, każdy z nas popełnia błędy, ale nie każdy z nas jest na tzw. świeczniku. Moderator to dobry materiał do kopania, sama się o tym kilka razy przekonałam. W takich sytuacjach miewałam głębokie kryzysy, chciałam zrezygnować z moderowania lub choćby na chwilę usunąć się w cień. Zawsze przypłacałam to podłym samopoczuciem, zszarganymi nerwami, nierzadko płaczem. Jestem bowiem osobą, która wszystko mocno przeżywa i wiele rzeczy, choć niepotrzebnie, bierze sobie do serca. Teraz też mam wyrzuty sumienia, że tak rzadko się tu pojawiam i zastanawiam się, czy nie powinnam poszukać następcy. Czuję się nie fair w stosunku do Was.

Na koniec proszę o wyrozumiałość dla moderatorów. "Jeszcze się taki nie narodził, który by wszystkim dogodził" .
witaj Moniko !
Cieszę się, że zawitałas tu do nas w tym momencie.
Demoniku, widzisz, zgadzam sie z Tobą. Wiem ... inaczej, wydaje mi sie że wiem, jak trudną i odpowiedzialną jest funkcja moderatora. Wiem, że wymaga ona przede wszystkim ogromu pracy, cierpliwości, poswięcenia, które często nie jest doceniane, wręcz przeciwnie... moderatora najłatwiej jest skrytykować, ponieważ zawsze jest tym na świeczniku.
Demoniku, wiem, że mój post był dosadny i ostry. Wiem, że nie był przyjemny. Ale powiem tez i to, że był on po prostu potrzebny. To co napisałam nie było pochopnie przeze mnie wymyslone, sklecone i dla zaognienia dyskusji napisane. Pisałam o swoich (i nie tylko swoich, ale wolę sie wypowiadać wyłącznie w swoim imieniu) odczuciach, wrażeniach i o sytuacji, która już od jakiegos czasu ma miejsce na naszym forum. Kilkakrotnie próbowałam przekazać to w bardziej delikatny, mniej drastyczny sposób. Jednak w moim przekonaniu nie było to we własciwy sposób rozumiane.
Mi także jest przykro, że moje słowa mogły sprawic i ptrawdopodobnie sprawiły Racheli przykrość. Jednak nie mogę w tej chwili, nawet mając świadomośc konsekwencji z moją wypowiedzią związanych tego zmieniać lub pisać, że nic sie nie stało.

Widzisz Demoniku, wkroczyłaś. Napisałas co sądzisz na temat tej sytuacji. Wyraziłaś swoje zdanie... mało tego, wkleiłas linki do postów, z których usunęłas zdjęcia. Jestes naszym moderatorem i czuje po prostu że jesteś z nami. I nie wymagam od Ciebie jak i od Racheli tego abyscie się ze mną zgadzały. Tylko odrobinę empati (która sie właśnie wykazałaś i o którą cały czas mi chodziło) w stosunku do nas uzytkowniczek/czy tez do mnie uzytkowniczki. To własnie usiłuję cały czas przekazac w moich postach. Fakt, może niezbyt fortunnie. Ale chodzi mi po prostu o zrozumienie, oparcie, obiektywizm. Ja wiem na czym polega regulamin. Mam nadzieje, że nigdy na tym forum go nie złamałam. Ale wiem też co znaczy czuć się bezsilnym.
__________________

mulier jest offline Zgłoś do moderatora