Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-03-04, 09:30   #10
Duszaniola
Wtajemniczenie
 
Avatar Duszaniola
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 375
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)

Cytat:
Napisane przez mariamarysienka Pokaż wiadomość
Najbardziej denerwującą sieciówką jest Sephora. Chodzę tam dość często i dość często robię zakupy, jednak nie świecę z daleka torebką Prady, więc zazwyczaj konsultantki totalnie mnie olewają. Od wielkiego dzwonu zdarza im się podejść do mnie i zapytać, czy mogą pomóc. Jak ja podejdę i poproszę o pokazanie mi takich a takich kosmetyków, to zawsze wyczuwam straszną łaskę w tym co robią. Dopiero jak mówię, żeby wyjęła mi z szafy kosmetyk w tym kolorze, bo chcę go kupić, to nagle ożywienie i proponowanie próbek, rabatów, promocji itd. Nie lubię tych perfumerii, bo zwyczajnie czuję się jak intruz
A, no i oczywiście nie można zapomnieć o strasznym wymądrzaniu się, często nie popartym wielką wiedzą, zwłaszcza jeśli chodzi o perfumy, gdzie babki nie mają pojęcia, jak dane zapachy pachną i czy im powiem, że szukam zapachów szyprowych, czy owocowych, czy aldehydowych i tak pokazują mi nowości Oraz nieśmiertelny tekst, który usłyszałam kiedyś, że "EDT ma identyczne nuty jak EDP, tylko ma mniejsze zaperfumowanie"
Nie wiem, czemu ludzie tak narzekają na Sephorę. Ja niezależnie od tego, jak się ubiorę, jestem traktowana tak samo miło. Nawet jak poszłam raz chora, mokra, w kaloszach i kupowałam pędzel i przy kasie się nie zgadzała cena, to pani była bardzo miła, wszystko sprawdziła, nabiła mi niższą cenę i bardzo przepraszała. A różnica to 5zł, więc jak na sephorę to niewiele.

Cytat:
Napisane przez Suvia Pokaż wiadomość
Tak jak Szaja mówiła- na takiego kasjera/kasjerów trafiłaś. W życiu mi się taka sytuacja nie zdarzyła.

Natomiast przypomniało mi się, co mnie wkurza jakby w druga stronę - mianowicie tacy specyficzni klienci, którzy nie pakują swoich towarów od razu tylko czekają (nie wiem na co, na cud chyba). nie nagminnie, ale już pare razy stałam za takim. U mnie w Biedronce nie ma dzielonej tej przestrzeni na skasowane produkty, więc robi się zator. To już nawet nie chodzi o to, ze ktoś ma tych produktów bardzo dużo i potrzebuje więcej czasu (co byłoby oczywiste), tylko po prostu olewa totalnie proces pakowania, aż do momentu w którym zapłaci za zakupy. I potem kasjerka nawet nie ma co zrobić z produktami następnego klienta, gdzie je położyć W sumie w tych przypadkach to nawet fajnie by było jakby zwróciła uwagę.
Też nie cierpię takich ludzi. Rozumiem, że jak ktoś ma dużo zakupów to nie zawsze zdąży spakować, ale niektórym się nawet nie chce. U siebie w biedrze zauważyłam też coś odwrotnego. Niektórzy się pakują, ale jak pani mówi, ile trzeba zapłacić, to jakby się nagle obudzili, że to nie za darmo
__________________

Duszaniola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując