[lilkana]

Napisane przez moniska0790

Tak jak już wspomniano wyżej, revlon przy dłuższym stosowaniu zatyka pory, tworzą się po nim podskórne grudki, które następnie zamieniają się w stany zapalne i wiadomo jak się wygląda. Ja miałam kolor 180, starałam się nakładać cienką warstwę, nie używałam już przy tym pudru sypkiego, a i tak czułam go na twarzy, cera mi się dusiła, ciemniał i zamieniał się w okropną tapetę. Jedynym jego plusem jest trwałość. Jeśli zaś chodzi o estee lauder, posiadam kolor desert beige, dobrany idealnie, krycie średnie, trwałość wspaniała i ładny wygląd twarzy przez cały dzień, ale niestety po zmyciu makijażu ( po kilku godzinach) zauważyłam malutkie krostki, coś jak uczulenie. Na razie go odstawiłam. Używam obecnie bourjois 123 kolor 52, krycie porównywalne do estee lauder, również trwałość jest zadowalająca, tylko niestety kolor odrobinkę ciemnieje w ciągu dnia i podkreśla suche skórki. Natomiast nie powoduje żadnych zaskórników, grudek czy krost, więc z czystym sumieniem mogę go polecić.

dziękuję za odpowiedź ale,
jeżeli porównujesz trwałość i krycie estee lauder do bourjoisa to już nie rozumiem używam właśnie bourjoisa 123 perfect - krycie jest może ok przez pierwsze 4-5 godzin bo później schodzi z twarzy i nie ma krycia i trwałości