cześć dziewczyny
Wypuścili mnie dzisiaj ze szpitala
już jestem w domku
Zrobili mi USG - i dalej nie wiem kto tam siedzi, bo pępowina była między nóżkami. Ogólnie to wszystko oki, dzieć waży 504 g, wahanie między terminami porodu to prawie miesiąc
ale nie ja jedna mam takie wahania - poznałam w szpitalu dziewczynę, która ma takie same terminy jak ja
Jeśli chodzi o powód pobytu w szpitalu to spowodowane to było tym, że zrobiły mi się 2 polipy na szyjce macicy - i one krwawiły. Ale dali mi leki, i już nie krwawię
kazali się oszczędzać, i nie sexić się przez 2 tygodnie
a później mój lekarz prowadzący ma mnie skontrolować i powiedzieć co dalej
ale ogólnie to w ciąży tych polipów się nie leczy (bo to się usuwa przez zabieg) one się albo samoistnie usuną w czasie porodu, albo wykonuje się zabieg po porodzie.
Zdążyłam się zorientować, że
ladan jest w szpitalu - ale po swoim pobycie w szpitalu wiem, że lepiej tam leżeć jak coś się dzieje niż w domu być i myśleć co może się wydarzyć
napisze mi któraś co się tu działo przez ostatnie 3 dni