2013-07-07, 20:45
|
#2064
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 151
|
Dot.: Życie bez miłości 5
Cytat:
Napisane przez angel 23
Ehh doskonale rozumiem Twój lęk...sama również mam takie podejście. Póki piszę z kimś jest super ale jak miałabym się zacząć spotykać i być może rozwinąć znajomość i zaangażować się..od razu mnie to przeraża. Z góry zakładam, że chłopakowi chodzi tylko o jedno a więc nie będę się z nim spotykać i już wolę być sama niż się zaangażować ;/ to też wynika z tego, co przeżyłam z chłopakiem, w którym byłam zakochana a który wykorzystywał moją naiwność do granic możliwości. Nie jest łatwo na nowo obdarzyć kogoś zaufaniem i przełamać lęk, chociaż staram sobie tłumaczyć to tak, że jeśli kiedyś spotkam kogoś wyjątkowego (pytanie ile można czekać) to wtedy to zaufanie przyjdzie samo...Tobie też tego życzę
|
Dokładnie. Nawet jeśli wiem,że jemu nie chodzi o jedno, to przeraża mnie spotkanie z chłopakiem. A o bliskości nie ma mowy. Z jednej strony chciałabym, ale coś mnie blokuje. Ci co nie wiedzą o mojej przeszłości uważają, że mam feministyczne poglądy. Kiedyś pierwszy raz po tej imprezie, jakoś rok po, spotkałam się z chłopakiem, miałam do niego całkowite zaufanie, jednak gdy powiedziałam jemu, co się wydarzyło, że jest pierwszym od tego czasu, urwał ze mną kontakt. To zabolało jeszcze mocniej i umocniło fakt, że nie nadaję się do związków.
Mi też powtarzają, że spotkam tego jedynego i przełamię ten strach, jednak jakoś specjalnie w to nie wierzę...
Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa!
|
|
|