[brumek]

Napisane przez blondynkapoznan

Brumku
przepis na krem
śmietana kremówka 250-500ml( ja wzięłam 250ml i nie starczyło na gorę)
serek mascarpone 250
4 łyżki pudru

ubijasz śmietanę z pudrem na koniec dodajesz serek i miksujesz parę sekund aby się połączyło.

http://cupcakefactory.pl/krem-mascarpone/

Dziękuję, brzmi bardzo fajnie

Napisane przez ellika

dziękuję tak - obie masy, tj. biszkopt, na to masa kisielowa, potem jogurtowa i znowu biszkopt
zdjecia brzuszka coś nie mam
ból niestety mnie trzyma - w pracy teraz jak siedzę jest ok, ale wstać ciężko pewnie parę dni podokucza

Strasznie współczuję tego bólu, znam go niestety

Napisane przez marzena_S

Brumku, a przymierzałaś Tymcia do tego najmniejszego Puky? On naprawdę jest maleńki. W sklepie rodzice takiego ledwo chodzącego chłopca na niego sadzali i dotykał nóżkami podłoża. (tak dla frajdy malucha to robili, wybierali rowerek dla starszego synka)

Hania dzisiaj piła zbożówkę z kubka i jedną rączką podtrzymywała go od spodu, więc mówię do niej: Złap za ucho będzie wygodniej. I złapała... tylko, że za swoje.

Ale jeszcze śmieszniej było jak któregoś dnia zrobiła pobudkę o 6,tata się zlitował i ją ode mnie zabrał dając mi dospać. Moja mama też jeszcze spała, więc Hania z dziadkiem urzędowała na dole. W pewnym momencie tata musiał skorzystać z toalety,ale żeby mieć Hanię na oku nie zamknął drzwi. Jak tylko usiadł na kibelku Hania na całe gardło wykrzyknęła "dziadek ma siusiaka!", a tata o mało co z niego nie spadł po takim zdemaskowaniu. (później mu wyjaśniłam, że Hania pewnie nic nie dojrzała, ale ma książeczkę "ciało" i doskonale wie, czym różni się chłopiec od dziewczynki.)

Hani teksty mogłabyś wydać drukiem
Choć Tymek ostatnio miał podobnie, bo przymierzałam mu czapeczkę i mówię "pokaż buzię". A on mi na to usta otworzył i całe wnętrze owej buzi zaprezentował

Do Puky nie przymierzałam i nie przymierzę już raczej Szczegóły poniżej

Napisane przez Iwa_iw

ja to się zastanawiam co z Alą i z tym mlekiem.
HA już całkiem całkiem przyswoiła.
jogurty, serki, śmietanę czy to w mizerii czy w zupie czasami je i kompletnie nic jej nie jest
i teraz się zastanawiam czy wtedy ta wysypka to była rzeczywście od zwykłego Nana czy jednak od tego jajka sklepowego :/

A nie masz ochoty zrobić prowokacji? Podać mleko i zobaczyć? Albo podać jajko i zobaczyć?

Napisane przez Iwa_iw

pochwalę się a co chociaż do totalnego odpieluchowania droga jeszcze daleka, ale bilans na dzisiaj to tylko 2 wpadki
jak po nocy ściągnęłam suchego pampersa tak od rana bez pieluchy (no ok do sklepu jej założyłam, ale jak wyszłyśmy to od razu ściągnęłam)
tylko to bardziej moja inicjatywa chociaż widzę już niejakie zmiany i jak mówi, że nie chce na nocnik to zazwyczaj rzeczywiście jej się nie chce
a jak siądzie to jednak w większości wypadków coś zrobi
ale na to żeby sama wołała to jeszcze dłuuuugo będę czekać podejrzewam

Brawo!
Dwie wpadeczki to pikuś!

Napisane przez Gomra

Dziękuje dziewczyny za ospowiedzi w sprawie ząbka.
Bylismy dziś u dentysty, jestem bardzo zadowolona z obsługi, zazwyczaj ja sama unikałam tych stomatologów, bo są drodzy, jest to gabinet tylko prywatny.
Ale.
Bartek dostał znieczulenie (którego niestety się wystraszył), ale samo wyrwanie go nie bolało, a miał spory korzeń.
Ząbka zapakowali mu w wisiorek w kształcie ząbka, i teraz maluch chodzi ciesząc się i chwalac że ma na szyji swojego ząbka
Zapłaciliśmy tylko 20 zł.
Pani stomatolog powiedziała, że powninien sam go językiem wepchnąć na swoje miejsce.

Szybko poszło I niesamowicie tanio!

Napisane przez myha82

Hej
Brak mi weny...Czytam was na biezaco ale sama juz nie wiem co komu mialam odpisac...Przepraszam

Ale napisz troszkę, co u Was? Jak sobie radzicie w powiekszonym gronie? Bardzo dostajesz w kość? Bo jakiś jakby smutek przez Ciebie przemawia

Napisane przez Chelsea91

Kupilismy dzis Julowi akwarele, plasteline, papier kolorowy, blok, nozyczki, plecaczek. 2 pary majtek ale dosc drogie bo 6,5 za pare, tanszych w auchan nie bylo i 3 pary skarpet bo wszystkie gdzies pogubil a te co zostaly sa za male...
Szukalismy pizamy z dlugim rekawem dla niego ale ani w auchan ani w 5.10.15 nie bylo, zobaczymy jutro w Pepco.

Wyprawka całkiem jakby do pierwszej klasy szedł
Ale będzie jutro radocha


A my od 3 godzin jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami rowerku biegowego Aż sama jestem zaskoczona Bo w sumie nie myślałam o nim na poważnie, tylko chciałam z ciekawości przymierzyć. Jakoś na wiosnę pokazałam takie coś Tymkowi i nie był kompletnie zainteresowany, więc podejrzewałam, ze teraz tak będzie. Ale tak kusiłyście, ze chciałam właśnie choć go przymierzyć. No i pojechaliśmy do Decathlonu, zupełnie bez zamiaru zakupu. Bo nawet porządnego wywiadu rowerkowego nie zrobiłam, a wiecie, że ja bez wywiadu to nie funkcjonuję
No więc pojechaliśmy, pokazałam Tymciowi rower i ... zachwyt na buzi! I rozmiar idealny, a bałam się, ze Tymuś będzie za mały. No i w sekundę postanowiłam, że bierzemy Potem jeszcze kask wybieraliśmy i mimo początkowego sprzeciwu, tak mu się spodobał, że łaził w nim kilkanaście minut i nawet przy kasie nie chciał zdjąć. Teraz w domu to samo
A najlepsze, ze cena na półce byłą 189 zł, a my zapłaciliśmy 139! nie wiem czemu, coś się babce nabić nie chciało, pytała inne kasjerki co i jak (chyba nowa była), w końcu stwierdziła, że nie umie inaczej i najwyżej będzie na nasza korzyść

I bardzo mi się ten rowerek podoba - jest leciusieńki, zgrabny, niziutki. Tylko mnie dziwi, czemu on taki tani Bo teraz, jak czytam, to widzę, ze ludzie go sobie chwalą...

W każdym razie jutro inauguracja sezonu