Dot.: Czy to ja jestem dziwna, czy sytuacja w domu jest kuriozalna?
Nie wydaje mi się, aby wojna z mamą, a tym bardziej z babcią przyniosła zwycięstwo. Kompromis raczej z nimi także będzie niemożliwy. Ponieważ sama mówiłaś o tym, że nie spędzasz nocy poza domem, nie wracasz późno etc - to dla Twoich rodziców i babci wyjście na pogaduchy z koleżanką rośnie do rangi całonocnej balangii z orgią.
Proponuję uprzedzić babcię i mamę kiedy wychodzisz, podać nawet nr tel do znajomych, aby nie czuły, że coś kręcisz etc. Najwięcej obaw budzi niepewność, więc kiedy następnym razem powiesz: mamo, babciu, wychodzę dziś z koleżanką X na miasto, wrócę dopiero o 24:00, jeśli coś by się działo - zadzwońcie do mnie. Na wszelki wypadek zostawię Wam nr. tel do mojej koleżanki X z którą wychodzę.
__________________
P F C
|