[MARTECZKA]

Napisane przez Córka D'artagnana

hihi...niedopatrzyłam, wcześniej wymieniłaś szaloną Mia Wallace. Jej charakterystyczna fryzura, biała bluzka, nagie stopy, powolne kocie ruchy, chłodna elegancja ze szczyptą ekstrawagancji. Tak to mogą być tylko szypry.


Jak powiedziałaś tak zrobiłaś Znów jesteś eteryczną, kruchą ale stanowczą Marteczką na poprzednim avatarze...Twój Polański był jakiś osowiały,zasiedziały...ja wam jeszcze pokaże.

Czym pachnie demoniczna Emmanuelle Seigner jako Mimi w "Gorzkich godach"

Zgadzam się - do pani Wallace pasują bardzo szypry, w ogóle to klasyczne zapachy.

Polański nie był osowiały! On po prostu...się zamyślił! Inteligentnie mu patrzyło z gęby!
Emmanuelle to była kocica w tym filmie, ale myślę, że inaczej pachniałaby na początku, kiedy jechała autobusem w tych białych trampkach, a inaczej potem, kiedy jej życie się "zagęściło". Na początku kojarzę ja jakoś tak trochę banalnie, kwiatowo, zwiewnie - była kelnerką, trochę kojarzę ja z zapachem smażonych potraw i dymem "knajpianym", ale przebija przez to coś swieżego, infantylnego trochę. Potem to już musi być jakieś "orgiastyczne", ciut wulgarne pachnidło plus zapach szminki i pudru.

Napisane przez lady-dark

Zapytam tylko - tak mi wlasnie przyszlo do glowy -a jak myslicie - czym pachniał Marlon Brando - w Ostatnim Tango w Paryzu?

Masłem?
Nie, Marlon to jest dla mnie jedno wielkie ciężkie seksualne piżmo, jakieś przydymione drewno, zioła, pot i alkohol. Bardzo ładnie to razem gra!