Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
C.K. Downtown- Bardzo delikatny, lekko słodki mydlany zapach, raczej dla młodszej klienteli. Niestety, niemal niewyczuwalny.
Chanel Coco EDP- Mocny, wieczorowy zapach, podobny do Coco Noire, lecz bardziej klasyczny, mniej słodki. Nie tak chemiczny jak Piątka(brak wyczuwalnych aldehydów).
Chanel Coco EDT- O ile wersja EDP bardzo mi się podobała, o tyle EDT mnie odrzuciła. Jest na mnie bardzo nietrwały i niewyczuwalny. Pachnie starocią i czymś duszącym, chemicznym.
G. Armani Si- Ładny, słodki. Niestety, dość wtórny. Postawiłabym go na jednej półce z La Vie Est Belle oraz Coco Mademoiselle. Zapach bardzo trwały.
Lolita Lempicka L'Eau Jolie- Zapach ładny, delikatny, owocowy. Niestety, ulatnia się w mgnieniu oka.
Lolita Lempicka Elle L'aime- Pierwsze wrażenie: Kolejne rozczarowanie. Niby kokos i wanilię uwielbiam, jednak razem dały efekt Hypnose Lancome, a ten zapach jest na mnie sztuczny. Po paru godzinach jednak zapach staje się idealnie otulający. Taka kołderka kokosowa z domieszką wanilii, piękny. Bardzo trwały.
Marc Jacobs Honey- Słodki a jednocześnie świeży. Podobny w stylu do DOT(nie tylko pod względem buteleczki). Wyczuwalny miód z cytryną i lekki kwiatami.
Repetto Paris- Dusząca, mydlana róża. Bardzo nietrwała.
S. Dali Dalilight- W pierwszym momencie męski. Potem zmienia się w delikatną cytrynę z nutami wodnymi. Bardzo świeży, idealny na fitness.
|