U mnie w pracy jest taki ktoś... to znaczy on jest w UK, ale czasem współpracujemy razem. Ostatnio zasypałam 'go' mailami, bo czegoś tam od niego potrzebowałam. Zaczęliśmy rozmawiać na komunikatorze (służbowo oczywiście). Zapytałam co u niego- powiedział, że jest zmęczony, ale że jak widzi moje zdjęcie to to mu pomaga
potem stwierdził, że tworzymy razem wspaniały team i że moja praca i JA jestem bardzo ważna (to było trochę dziwne
). Kilka dni temu pytał kiedy będę w UK bo chciałby podziękować mi osobiście (nie mam pojęcia za co, ale z chęcią się odwdzięczę
:brzyda l
a jak podałam datę, to powiedział, że w takim razie też przyjedzie do Londynu
Dodał mnie do swoich ulubionych kontaktów.
Dziś gapiłam się na jego zdjęcie na komunikatorze (czuję się jak szczylówa
) i w tym samym momencie do mnie napisał.
Ja wiem, że podniecam się jak 15-latka, ale to takie miłe kiedy myślisz o kimś a ten ktoś w tym samym momencie się do Ciebie odzywa...
Tęskni mi się za tym, żeby mieć o kim myśleć..