[rzyrafka]

Napisane przez iceflower

Dużo ja mam bana na targi po tym jak wyciągnęłam TŻa po lakiery OPI z których potem byłam strasznie niezadowolona ale może mi coś kupisz?.

Kupiłam przez neta, do 4.11 były po 20 zł. Jasne, pisz co byś chciała Ja jeszcze nie wiem... Z lakierów to bym chciała Skyfall, ale jak ten kolor nie wszedł do stałej kolekcji to chyba marne mam szanse. Drobiazgi typu polerki zawsze się przydadzą. Powoli się rozglądam po stronach polskich marek z seriami gabinetowymi- na razie upatrzyłam kryształowy peeling Farmony. Szukam zamiennika dla Yoskine on jednak słabo myje.

Napisane przez iceflower

Jaka okropna weekendowa cisza nastała też w sumie za wiele do napisania nie mam, poza tym że otworzyłam micel L'Oreal i jest super podoba mi się w nim wszystko i chyba jak zużyję zapasy to pozostanę przy nim, bo naprawdę jest świetny.

isa w czwartek był chyba zły dzień, bo ja z taką gulą na czole wróciłam z pracy

Cieszę się, że się podoba. Ja na razie do oczu używam mini sensibio, ale jak wykończę to chyba wrócę do L'Oreala. A na resztę twarzy będe męczyć tę nieszczęsną Tołpę

Dla mnie też- odwoziłam koleżankę na lotnisko i w czasie manewrów walizką nabiłam sobie mega guza waląc czołem w drzwiczki od bagaznika

Napisane przez isa666

Dermatolog pierwsze o co mnie pytała ostatnio to własnie o hormony, ale powiedziałam, że nigdy nie miałam takich badań a może pasowałoby zrobić, chociażby po to by mieć pewność czy wszystko ok

Nawet nie tyle czy wszystko ok, co po prostu warto znać swoje "parametry" jak się jest w miarę zdrowym i młodym, żeby mieć do czego porównać później
Ja np. się zbieram do zrobienia porządnych badań odkąd pracuję
A cytologia drugi miesiąc lezy nieodebrana od gin

Zamówiłam sobie bieliźniane cudeńko - cały komplecik http://www.ewa-michalak.pl/product-p...me-Fatale.html obym trafiła w któryś z wybranych rozmiarów

Nie miałam przez weekend modemu więc mnie nie było tutaj. Wybrałam się drugi raz na zakupki, wróciłam z czarną bluzką z długimi rękawami (razem z getrami z poprzedniej wyprawy mogę się teraz cieszyć orygynalnymi zdobyczami ) i kosmetykami- balsam Isany i masło alterry wreszcie moje, prócz tego krem do rąk alterry rumiankowy i złoty cień z limitki Catrice- chyba wreszcie znalazłam idealne złoto, ale okaże się pewnie dopiero na oku. Odwiedziłam Hebe w bonarce- taki se ten sklepik, trochę chaotycznie porozkładane kosmetyki na półkach. Na razie nie widzę jakichś przeważających nad innymi drogeriami zalet

Świetnie mi poszły październikowe zużycia- wyrzuciłam 17 opakowań i do tego dzielnie zużywam saszetkowe próbki kremów do twarzy Nawet błyszczyk zużyłam. Postanowiłam się też rozstać z wielkim pudrem brązującym Gosh i różem Candy Cane L'Oreala. Miałam zrobić fotki kolorówki w weekend, ale wzięli mi aparat. Odpoczęłam sobie trochę, bo w piątek wieczorem wróciłam do domu (w sobotę pracowałam, a rodzina pojechała dalej), posprzątałam trochę po remoncie w pokoiku, ale jeszcze nie mogę skończyć, bo trzeba dokupić gniazdka żebym mogła biurko przesunąć i resztę mebli na jego miejsce. Tymczasem zaczęła się kolejna częśc remontu starego mieszkania, tak więc znów mam trochę na głowie.

Nie opuściłam jeszcze ani jednych zajęć z pilatesu od momentu wykupienia karnetu
Moja wizyta we Wrocławiu się odwlekła- zarówna ja jak i przyjaciółka planowałyśmy coś pozałatwiać w życiu osobistym, ale wyszło na to, że ani mi ani jej się nie udało i jednak nie warto przekładać babskich spotkań
Z przyjemniejszych rzeczy to odprawiłam się własnie on-line.
Oczywiście moje paznokcie nadal nie zobaczyły lakieru.

Wybaczcie chaos w mej wypowiedzi. Zmykam spać, przez okres zaraz skończę paczkę migdałów i m&msów