Dot.: Farbowanie henną - część IV
Można do was dołączyć? Po 8 miesiącach niefarbowania wreszcie wróciłam do naturalnego koloru włosów. Niestety nie czuję się dobrze, zresztą mam już kilka siwków. Mam blond wpadający w popiel na poziomie 7/8. Jako fanka wszystkiego co naturalne postanowiłam sięgnąć po hennę. Najlepiej czuję się rudych więc zamówiłam w sklepie Sante Flammenrot. Nigdy nie używałam kosmetyków tej marki. To będzie moje drugie farbowanie farbami w proszku. Jakieś półtora roku temu robiłam Logona Golden Blonde. Zapewne w następnym tygodniu przyjdzie i będę mogła w końcu zafarbować włosiska. Dam znać co i jak.
|