[Mariqa]

Napisane przez AaniaA

moj maly jest przeziebiony i od czwartku jest w domu.

Mariqo a co u Ciebie?

Jestem, jestem
Rzadko, ale pamiętam o Was i tęsknię
Z uchem u nas tak nie do końca sprawa się rozwiązała- badanie /"audio cośtam/ wyszło w normie, ale trzeba je jeszcze powtórzyć.
Laryngolog utrzymuje, ze takie czasowe ogłuchnięcie to wina alergii. Zatem zyrtec jest na tapecie.
W przedszkolu same przyjemne wydarzenia: był dzień niezapominajki- dzieciaki ubrane były na niebiesko-żółto i odbyły niemal całodniowy piknik w przedszkolnym ogródku. Były teatrzyki, zawody, jakieś zabawy.
A w następny poniedziałek czeka nas "Dzień mamy i taty"
Uczymy się zatem wierszyków i powtarzamy teksty piosenek

Primavero jestem pod wrażeniem Twojego zaangażowania.
Okazuje się, że w tej pracy najtrudniejsze jest nie okiełznanie grupki trzy- czy czterolatków, ale wypracowanie jakiejś współpracy z rodzicami.
Zauważyłam na tych wszystkich zebraniach, czy spotkaniach w przedszkolu, że są tacy rodzice, którzy traktują przedszkole jak totalne zło. choć konieczne. Za grosz zaufania do pedagogów, jakaś taka wredna podejrzliwość. Skąd to się bierze? Nasze przedszkolanki sa naprawdę super, świetnie wykwalifikowane, anielsko cierpliwe, na bieżąco informują co się dzieje w przedszkolu.
Może jestem świrnięta, ale naprawdę, zawożę dzieciaki z czystym sumieniem, jestem totalnie spokojna- a nawet mam poczucie, ze w domu byłoby im pod pewnym względem gorzej- np nie dałabym rady poświęcić tyle czasu na edukację, wspólne zabawy etc
Zatem myślę Primavero, że Ty jesteś dla dzieci Skarbem i nie przejmuj się takimi ludźmi "na nie"- tacy zawsze się znajdą i to w każdej branży i pracy- po prostu rób to co robisz zwykle /a wychodzi Ci to świetnie/.