2013-12-09, 12:04
|
#220
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Strefy wolne od dzieci?
Cytat:
Napisane przez madzia1251
widocznie jesteś niesamowitą szczęściarą. przejdź się po lokalach na krakowskim rynku albo do takich typowo osiedlowych. może zweryfikuje to Twoje poglądy.
bardzo się cieszy dziecko w restauracji gdzie na ma zabawek, nie można biegać i nie daj boże mu nie posmakuje obiadek, ale mamusia się uprze, że ma go zjeść. szczęśliwe jest jak może się pobawić, pobiegać i pooglądać różne rzeczy, często przeszkadzając przy tym wszystkim oprócz rodziców.
---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------
no oczywiście nie zakładam tutaj żadnych drastycznych odstępstw od normy
|
No Ty jestes wybitnym pechowcem, skoro notyrycznie spotykasz rozrzeszczane dzieciaki w restauracjach. Co do krakowskiego rynku akurat, to sie wypowiedziałam, wybór jest tak duzy, ze przecietny turysta wchodzi po prostu tam gdzie zna, ma blizej, taniej, dziecko głodne, nie bedzie szukac specjalnie lokalu dla dzieci. Ja tam w Krakowie akurat czesciej słyszałam rozwrzeszczaną młodziez niz dzieci, serio.
|
|
|