[aaliyah]

Napisane przez Beekeeper

Wiesz, co do High Beam, to tez uwielbiam ten efekt, wprost się w nim zakochałam i w niedalekiej przyszłości planuję zakup wiekszego opakowania. Nakładam go na skronie i szczyty policzków oraz łuk brwiowy i nie moge się napatrzeć Tylko, że on jest chyba o wiele gestszy od HollywoodGlo i nigdy nie nakładam go na pory (mam je głównie na policzkach ). A HG to juz pewnie raczej na całą twarz, jak Skinlights?
Jaka on ma konsystencję?

No i porownalam sobie HollywoodGlo i HighBeam, no i az takiej duzej roznicy nie ma HighBeam jest bardziej kremowy, moze troszke gestszy i nie matuje cery. HollywoodGlo bez oporow nakladam na cala twarz... HighBeam tylko miejscowo. Ogolnie polecam oba, tylko do innych zadan

Napisane przez Zmijka

Na mnie tak większość działa,może to ze mna jest coś nie tak
mam jeszcze z No7 ten to dopiero klei mi sie, można go ze spokojem jako klej używać

Nie znosze, jak mi sie wlosy przyklejaja do blyszczyka Na szczescie nie wszystkie sa takie lepkie

Napisane przez karolcianew

nie wiem sama juz w co wierzyc. Za nim wyjechalam do polski na wakacje i odwiedzilam dobrego dermatologa estetyka, kupowalam wszytskie nowosci ze wszytskich firm sredniej polki typu, chanel, dior, clarins itp... wierzac ze mi pomoga. Natomiast ow pani dermatolog sprowadzila mnie na ziemie i powiedziala ze nie oznacza im drozszy produkt tym bardziej pomoze, ze ich sklad jest taki sam i czasami niczym sie nie roznia od innych tanszych kremow. I cena jest wysoka, bo palcimy za kampanie itp..., nie wiem juz sama co o tym myslec???? co wy sadzicie??

Eee tam . Niektore markowe kosmetyki faktycznie sa srednie, ale nie przesadzajmy. Nie tylko za marke sie placi i sklady nie sa takie same, oj nie. Oczywiscie nie nalezy wszystkich markowych kosmetykow kupowac jak podleca, ale nikt mi nie wmowi, ze Ziaja robi tak samo dobre kremy jak Vichy czy Clinique. A czemu - bo probowalam na wlasnej skorze i nie musze sluchac na ten temat opinii osob trzecich Pozdrawiam

Napisane przez Sylwiasta

Akurat jestem w UK i nawet sie przeszlam do lokalnego Bootsa, zeby obejrzec to Wasze cudowne serum. Jest dostepne bez problemu, stoi caly rzadek buteleczek - ale sklad rozczarowujacy: do polowy same silikony. Woloe dolozyc drugie 17 funtow i nabyc serum EL (to w brazowej buteleczce) o ktorym przynajmniej wiem, ze dziala - mialam okazje podziwiac cery uzytkowniczek!

Znaczy szajba na No7 juz minela Masz racje - lepiej kupic drozszy lecz sprawdzony kosmetyk niz robic za krolika doswiadczalnego