[Eenax]

Napisane przez gryx82

(...) To marne pocieszenie, ale jutro zaliczenie gramatyki opisowej i koło z literatury (Biedermeier i Junges Deutschland).

Bardzo zabawowy będzie ten czerwiec

Życzę powodzenia i będę trzymać kciuki.

Napisane przez rachela

Kultury komórkowe i tkankowe roślin i zwierząt, godzina 10.00 Wg mnie wrzesień będzie jeszcze bardziej rozkoszny...
<R. idzie po coś ostrego, czym da się pochlastać - wzrok pada na obsydian >


Dobranoc wszystkim dobrym duszom, które mnie jeszcze stąd nie wypierniczyły za ciągłe smęcenie i jęczenie (już dostałam za to burę od TŻta ).

Życzę powodzenia i mimo tego ze będzie to dziwne wyglądać będę trzymać za ciebie o 10 kciuki (tzn. duże paluchy u nóg by było skuteczniejsze).

Obsydian to Ty zostaw w spokoju. Ale już proszę schować do szuflady!

jeżeli to smęcenie i jęczenie pomaga to przyjmę je na siebie z godnością.

Napisane przez tulipanka

ja "tylko" 4 egzaminy mam, ale za to strasznie ciężkie

Życzę powodzenia na tych egzaminach. I masz zdać na minimum 5+.

Napisane przez gryx82

No a teraz do notatek, bo jak widzicie, jestem mistrzem "tematów

zastępczych" i mógłbym tak siedzieć i pisaći robić WSZYSTKO, byleby się nie uczyć

Ja tam uważam to za całkiem normalne. Jak ja miałam jedna z najcięższych sesji to pamiętam ze udało mi sie upgreadowac mojego Palladyna w Diablo2 z poziomy 30 na 65 (na szczęście sesja poszła bez poprawek ale po 2 tygodniach spania po 3-4 godzinki wygladałam jak bym była mocno przećpana).
Ale jak to koledzy określili "Jestem wybrykiem natury któremu przez przypadek przy chyba wszczepili nie ten mozg co trzeba".

Napisane przez Fenris

Ja mam w sobotę 4 egzaminy pod rząd Ale przynajmniej to już koniec, ostatni dzień, ufff...

No to życzę zdania wszystkiego na maxa. Trzymam kciuki.

Pozostałym (tym co sie nie przyznali) mającym sesje i trudne egzaminy też życzę powodzenia i zdania na maxymalne oceny. będę trzymać za was kciuki.

Kończąc kolejnego offtopa (z których pewnie niedługo zdobędę mistrzostwo) oświadczam iż dziś moja mała norkę wyłożyłam puchatym różowym futerkiem czyli pachnę Cat DeLuxe.
Jak będę sie rozweselać w takim tępię to w piątek lub sobotę to chyba wypełznę z moje norki w spódniczce i różowym puchatym sweterku a na dodatek w białych kozaczkach na szpileczce OŁ JEEEE.