2014-04-08, 19:55
|
#9
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 078
|
Dot.: Trudny wybór
Raz w miesiącu to nie jest tragedia. Loty do Skandynawii są bardzo tanie. Poza tym są maile, skype - nie zginiecie. Ja obecnie też jestem w zwiazku na odległość - facet studiuje w Anglii, ja nie zostawie tego co mam tutaj, więc widujemy się raz w miesiącu/raz na dwa miesiace. Każdy ma swoje życie, jak masz co robić to czas leci bardzo szybko. Nie obejrzysz się jak ten miesiąc zleci. Ale najważniejsze - to jest do zrobienia, ale oboje musicie tego chcieć.
---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------
Cytat:
Napisane przez Asia_19
Wiem, że moglam o tym pomyslec wczesniej no ale...nie pomyslalam. Albo inaczej- pomyslalam ale mialam nadzieje, ze jakos sie ulozy np uda mi sie go namowic na wspolny wyjazd do Szwajcarii. To niestety nie wchodzi w gre.
On powiedzial, ze nie zgadza sie na zwiazek na odleglosc. Wiadomo jak to bedzie wygladac- ja przyjade na jakis weekend, jemu w tym czasie cos wypadnie i sie nie spotkamy. Albo przez dluzszy czas nie bede mogla przyjechac...skype, telefon- jasne ale to dobre na okres kilku miesiecy a nie co najmniej 5 lat. Kamerka nie zastapi realnej obecnosci i bliskosci. Jak sie ma 19, 20, 21 lat to ciezko takie cos przetrwac bo czegos innego oczekuje sie od zycia. Dlatego moj chlopak postawil sprawe jasno- albo zostaje albo sie rozstajemy.
A ja nie umiem podjac decyzji bo boje sie tego co bedzie. Jesli wyjade bede na pewno tesknic, moze sobie nie poradze, wiecej go nie odzsykam. A jesli zostane- tez nie wiadomo jak sie wszystko potoczy, bede zalowac utraconej szansy...
Bo z drugiej strony czemu to ja mam byc ta osoba, ktora cos poswieca?
A moze jednak warto poswiecic cos dla czegos wazniejszego?
|
Ja na tak postawione ultimtum nie zawahałabym się powiedzieć Panu do widzenia. Ale to ja. Sama musisz rozważyć co jest dla Ciebie ważniejsze.
__________________
My road. My life. My dream.
|
|
|