[Sabbath]

To doprawdy wymaga bezczelności i sporej porcji głupoty, by wychylać się po tak wspaniałej kolekcji, jak ta, którą pokazał nam Daniels. Zawiera ona znakomitą większość lubianych przeze mnie męskich zapachów i jest... Godna podziwu naprawdę i bez wazeliny.



Dziewczyny namówiły mnie na wrzucenie tu swojej plebejskiej kolekcji plebejskich ogólnodostępnych zapachów nabywanych głównie w plebejskich ogólnodostępnych perfumeriach po to, by inni plebejusze mojego pokroju mogli uleczyć swe kompleksy.

Nie próbuję się chwalić. Nie domagam się zachwytów.


Wiem, że znakomita większość będących w moim posiadaniu zapachów jest na jedno kopyto. Ale to moje kopyto i ja takie lubię.


Kotuś, Taka Taka - teraz proszę o trzy kilo solidnej, przyjacielskiej litości...

I jeszcze wyjaśnienie: Obsession znalazło się w sekcji czerwonej, nie żółto - niebieskiej, bo pachnie mi bardziej na czerwono, niż na żółto.